Rzymskokatolicka Parafia
św. Jakuba Apostoła
w Chlewicach

Wielki Tydzień 2021 r.

Wigilia Paschalna 2021
27/03

Czytanie z Księgi Rodzaju Wigilia Paschalna 1 p. Anna Huptyś

Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Potem Bóg rzekł: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad całą ziemią i nad wszelkim płazem!» Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.
Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i czynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszelkim płazem». I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się rusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak.
A Bóg widział, że wszystko, co czynił, było bardzo dobre. Oto słowo Boże.

 

PSALM RESPONSORYJNY: Wigilia Paschalna 1 Zuzanna Huptyś

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię.

Błogosław, duszo moja, Pana, * 
o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki! 
Odziany w majestat i piękno, * 
Światłem okryty jak płaszczem.

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię.

Umocniłeś ziemię w jej podstawach, * 
nie zachwieje się na wieki wieków. 
Jak szatą okryłeś ją Wielką Głębią, * 
ponad górami stanęły wody.

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię.

Ty zdroje kierujesz do strumieni, * 
co pośród gór się sączą. 
Nad nimi mieszka ptactwo niebieskie * 
i śpiewa wśród gałęzi.

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię.

Z Twoich komnat nawadniasz góry, * 
owocem Twych dzieł syci się ziemia. 
Każesz rosnąć trawie dla bydła, * 
i roślinom, by człowiekowi służyły.

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię.

Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! * 
Tyś wszystko mądrze uczynił, 
ziemia jest pełna Twych stworzeń. * 
Błogosław, duszo moja, Pana.

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię.

 

 

Wigilia Paschalna DRUGIE CZYTANIE – p. Marek Gruca
Czytanie z Księgi Rodzaju.

Bóg wystawił Abrahama na próbę i rzekł do niego: «Abrahamie!» A gdy on odpowiedział: «Oto jestem», powiedział: «Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę».
A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem sięgnął ręką po nóż, aby zabić syna swego.
Ale wtedy anioł Pana zawołał na niego z nieba: «Abrahamie, Abrahamie!» A on rzekł: «Oto jestem». Powiedział mu: «Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna». Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył go w ofierze całopalnej zamiast swego syna.
Po czym anioł Pana przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: «Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to, iż nie oszczędziłeś syna swego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia na wzór twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu».  Oto słowo Boże.


2 PSALM RESPONSORYJNY  Zuzanna Huptyś

Refren: Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem.

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię Twej radości
i wieczną rozkosz, *
po Twojej prawicy.

 

 Czytanie z Księgi Wyjścia Wigilia Paschalna 3 p. Kinga Ożarowska

Pan rzekł do Mojżesza: «Czemu głośno wołasz do Mnie? Powiedz synom Izraela, niech ruszają w drogę. Ty zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę nad morze i rozdziel je na dwoje, a wejdą synowie Izraela w środek na suchą ziemię. Ja natomiast uczynię upartymi serca Egipcjan, że pójdą za nimi. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, rydwanów i wszystkich jego jeźdźców. A gdy okażę moją potęgę wobec faraona, jego rydwanów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, że Ja jestem Pan». 
Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc. 
Mojżesz wyciągnął rękę nad morze, a Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a synowie Izraela szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego rydwany i jeźdźcy ciągnęli za nimi w środek morza. 
O świcie spojrzał Pan ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i zmusił je do ucieczki. I zatrzymał koła ich rydwanów, tak że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie krzyknęli: «Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z Egipcjanami». 
A Pan rzekł do Mojżesza: «Wyciągnij rękę nad morze, aby wody zalały Egipcjan, ich rydwany i jeźdźców». Wyciągnął Mojżesz rękę nad morze, które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce, Egipcjanie uciekając biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Pan w pośrodku morza. Powracające fale zatopiły rydwany i jeźdźców całego wojska faraona, które weszło w morze ścigając synów Izraela. Nie ocalał z nich ani jeden. Synowie zaś Izraela szli po suchym dnie morskim, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. 
W tym to dniu wybawił Pan Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza. Gdy Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Pan wobec Egipcjan, ulękli się Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi. Wtedy Mojżesz i synowie Izraela razem z nim śpiewali taką pieśń ku czci Pana: Nie mówi się: Oto słowo Boże

 

PSALM RESPONSORYJNY: Wigilia Paschalna 3 Zuzanna Huptyś

Śpiewajmy Panu, który moc okazał.

Będę śpiewał na cześć Pana, * 
który wspaniale swą potęgę okazał, 
gdy konia i jeźdźca * 
pogrążył w morskiej przepaści.

Śpiewajmy Panu, który moc okazał.

Pan jest moją mocą i źródłem męstwa, * 
Jemu zawdzięczam moje ocalenie. 
On Bogiem moim, uwielbiać Go będę; * 
On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał.

Śpiewajmy Panu, który moc okazał.

Rzucił w morze rydwany faraona i jego wojsko. * 
Wybrani wodzowie jego zginęli w Morzu Czerwonym. 
Przepaści ich ogarnęły, * 
jak głaz runęli w głębinę.

Śpiewajmy Panu, który moc okazał.

Wyprowadziłeś lud swój i osadziłeś na górze Twego dziedzictwa, * 
w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem, 
Pan Bóg jest Królem * 
na zawsze, na wieki.

Śpiewajmy Panu, który moc okazał.

 

Wigilia Paschalna 4 p. Krzysztof Gasiński

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.
To mówi Pan: «Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy. Kupujcie i spożywajcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko. Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a będziecie jeść przysmaki, i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw.
Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze: są to niezawodne łaski dla Dawida. Oto ustanowiłem cię świadkiem dla ludów, dla ludów wodzem i rozkazodawcą. Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie ze względu na Pana, twojego Boga, przez wzgląd na Świętego Izraela, bo On cię przyozdobi.
Szukajcie Pana, gdy się pozwała znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko. Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Pan się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje nad waszymi drogami i myśli moje nad myślami waszymi.
Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa».  Oto słowo Boże.

 




4 PSALM RESPONSORYJNY  Wigilia Paschalna

Refren: Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia.

Oto Bóg jest moim zbawieniem, *
będę miał ufność i bać się nie będę.
Bo Pan jest moją mocą i pieśnią *
On stał się dla mnie zbawieniem.

Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę *
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, *
wzywajcie Jego imienia.

Dajcie poznać Jego dzieła między narodami, *
przypominajcie, że wspaniale jest imię Jego.
Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosie rzeczy, *
niech to będzie wiadome po całej ziemi.

 

Wigilia Paschalna 5 Julia Zbrońska (po hymnie chwała na wysokości)

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.

Bracia: 
My wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć. Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie, jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. 
Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. 
Otóż jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie.

Oto Słowo Boże.

 

 PSALM RESPONSORYJNY: Wigilia Paschalna 5

Alleluja, alleluja, alleluja.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry, * 
bo Jego łaska trwa na wieki. 
Niech dom Izraela głosi: * 
«Jego łaska na wieki».

Alleluja, alleluja, alleluja.

Prawica Pana wzniesiona wysoko, * 
prawica Pańska moc okazała. 
Nie umrę, ale żył będę * 
i głosił dzieła Pana.

Alleluja, alleluja, alleluja.

Kamień odrzucony przez budujących * 
stał się kamieniem węgielnym. 
Stało się to przez Pana * 
i cudem jest w naszych oczach.

Alleluja, alleluja, alleluja.

 

 

 

 

Tekst czuwania młodzieży na wielki piątek 2021
27/03

 

CZUWANIE WIELKI PIĄTEK 2021

  1. Bóg tak umiłował świat – pieśń

Wielki Czwartek — ślad chleba.

Wejście w tajemnice obecności, która pozwala nam nie czuć się samotnym w czasie wędrówki po tym padole łez. Stała obecność naszego Przyjaciela — Brata, pozwala nam w chwilach trudnych podejść do niego i szukać oparcia, pociechy i radości.

Tajemnica chleba, pokarmu na życie wieczne, dającego możliwość przetrwania w chwilach głodu, szczególnie wyjałowienia duchowego. Krok postawiony w tym kierunku gwarantuje zbawienie i dowodzi naszej roztropności.

<<KTO SPOŻYWA TEN CHLEB, BĘDZIE ŻYŁ NA WIEKI

A JA GO WSKRZESZĘ W DNIU OSTATECZNYM>>

 

  1. Golgota – pieśń

Mój Boże, nie proszę Cię o zmniejszenie mego bólu,

Proszę Cię o siłę zniesienia go lub przezwyciężenia.

Naucz mnie pogody, spokoju w złych dniach.

I tej wiary zuchwałej, która wierzy w najbardziej ciężkie zwycięstwa,

W najsłodsze ocalenia.

Nie proszę Cię o oddalenie mego bólu…

 

  1. Getsemani pieśń

Jezu umęczony pod Ponckim Piłatem!

Panie, którego cierpienie zaowocowało zbawieniem całego świata!

Cierpiący sługo Boży, w którego ranach jest nasze zdrowie!

Ufamy, że wyprowadzasz dobro nawet ze zła, również z ludzkich słabości. Dlatego prosimy: spraw Panie ten cud, aby dokonało się zwycięstwo dobra również przez zło, poprzez ludzkie cierpienie, poprzez ludzką krzywdę i niesprawiedliwość. Niech staną się one zaczynem przemiany świata na bardziej ludzki, na bardziej Boży!

 

 

  1. Rozpięty – pieśń

Dzisiaj nie poświęcono by Ci tyle czasu. Skazano by Cię — oszczędzając belek i gwoździ — na głodową śmierć w bezimiennej masie ludzi Trzeciego Świata, albo wysłano na niesprawiedliwą wojnę. Może zatruwano by Cię powoli, lecz systematycznie: dymem, hałasem, intrygami, brakiem zainteresowania tym, co mówisz.

Ukrzyżowanie rozłożone na wiele długich lat.

 

  1. Zbawienie przyszło przez krzyż – pieśń

Drzewo Krzyża surowe,

Tyś ciało Chrystusowe dźwigało.

Marii Panny lamenty

I bok święty rozcięty widziało.

 Na Ciebie Krew i Woda

I Łaska Chrystusowa spłynęły.

Na Tobie Kościół Święty

I wiary fundamenty stanęły.

Potężnym Majestatem

Wysoko ponad światem górujesz.

Przemija postać świata

A Ty po wszystkie lata królujesz.

 

  1. Pewnej nocy – pieśń

Przyrzekam Tobie, bolesna twarzy przed skonaniem,

Nienawidzić nie będę tych, których mi wskażą, za nic!

…Ani za myśl, ani za czyn, ani za słowo, ani jawnie, ani po kryjomu.

Obiecuję Tobie, męczeńska głowo.

…Tak mi, Zbawicielu, dopomóż.

Przybitego motłoch znieważa,

Nikt nie osłania…

Nienawidzić nie będę tych, których mi wskażą, za nic!

 

  1. Nocą ogród oliwny – pieśń

Boże, nasz Ojcze! Niech ofiara naszego cierpienia, jaką w jedności z Chrystusem codziennie składamy za wszystkich ludzi, za Kościół i za Papieża, będzie bezinteresownym darem w łączności z cierpiącym Zbawicielem.

Tylko taka ofiara ma wartość w oczach Twoich. Niech będzie ona dopełnieniem naszego uwielbienia Ciebie, naszego przebłagania i próśb, jakie do Ciebie zanosimy.

 

  1. Ta krew – pieśń

Nie znużę się nigdy,

Spieszę w tym wyścigu,

któryś Ty ze śmiercią wygrał.

Chciwy tłum Cię ogarnia,

Głuchych, ślepych, kalek…

Za apostołami Twymi

nie widać Cię wcale.

Cuchnie krwią i ropą rzesza,

Śmiecie zaściela Twój szlak.

Ach, gdzie jest Bóg Mojżesza,

Gdzie jest gorejący krzak?!

Chodzę za Tobą Chryste,

Po całej Twojej ziemi,

Lecz nie z tymi, co są czyści,

Ale z trędowatymi.

 

  1. Jesteś królem – pieśń

Wielka Sobota — ślad kamienia, pustego grobu.

Głęboka cisza przeszywająca do szpiku kości wnętrze człowieka. Cisza oczekiwania na spełnienie się zapowiedzi. Cisza poprzedzająca burzę radości. Po nocy przychodzi dzień. Noc radosnego ALLELUJA, w której dowiesz się o tym najważniejszym dla ludzkości wydarzeniu, zmieniającym perspektywę naszego życia, zmieniającym nasze patrzenie. Już nie grób, lecz niebo. Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, próżna jest nasza wiara. Czy tylu ludzi mogłoby się mylić? Czy tylu świadków mogłoby oszukiwać? Oddanie życia… to najmocniejszy dowód!

 

  1. Wybrał nas Bóg do zbawienia – pieśń

Od trzeciego dnia grób jest pusty. Dlatego wierzymy, że opustoszeją wszystkie groby. Wcześniej jednak powstanie ich jeszcze wiele. I to jest prawda, która kładzie się głęboką smugą cienia, między Tobą — żywym i chwalebnym — a między nami — śmiertelnymi. W godzinę trwogi, daj mi, Zwycięzco śmierci, nadzieję… Nadzieję mocną, jak światło, potrzebną, jak most, nadzieję niezawodną.

Zmartwychwstanie!

 

  1. Barka – pieśń
  2. Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: ‘Pokój wam!’. A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: ‘Pokój wam!’. Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam’. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: ‘Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane’” (J 20, 19–23).„Chrystus żyje. Oto wielka prawda, która napełnia treścią naszą wiarę. Jezus, który umarł na krzyżu, zmartwychwstał, przezwyciężył śmierć, moce ciemności, ból i smutek. Nie bójcie się – tymi słowami pozdrowił Anioł kobiety zdążające do grobu. Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu.; oto dzień, który Pan uczynił: radujmy się.

Tekst

Okres wielkanocny jest czasem radości, radości, która nie ogranicza się tylko do tej części roku liturgicznego, lecz w każdej chwili jest obecna w sercu chrześcijanina. Ponieważ Chrystus żyje: Chrystus nie jest postacią, która przeminęła, która istniała w jakiejś epoce i odeszła, pozostawiając nam wspaniałe wspomnienie i przykład.

Nie. Chrystus żyje. Jezus to Emmanuel: Bóg z nami. Jego Zmartwychwstanie objawia nam, że Bóg nie porzuca swoich. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie – obiecał. I spełnił swoją obietnicę. Bóg nadal znajduje swoją radość przy synach ludzkich.

Chrystus żyje w swoim Kościele. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. Takie były zamysły Boga: Jezus, umierając na Krzyżu, dał nam Ducha Prawdy i Życia. Chrystus trwa w swoim Kościele: w jego sakramentach, w jego liturgii, w jego nauczaniu, w całej jego działalności.

Tekst

W sposób szczególny Chrystus jest nadal obecny wśród nas w tym codziennym oddaniu, jakim jest Najświętsza Eucharystia. Dlatego Msza jest centrum i rdzeniem życia chrześcijańskiego. W każdej Mszy obecny jest Chrystus Cały: Głowa i Ciało.  Ponieważ Chrystus jest Drogą, Pośrednikiem – w Nim znajdujemy wszystko, poza Nim nasze życie staje się puste. W Chrystusie i pouczeni przez Niego, ośmielamy się mówić,  Ojcze nasz. Ośmielamy się nazywać Ojcem Pana nieba i ziemi. Obecność żywego Jezusa w Najświętszej Hostii jest gwarancją, korzeniem i dopełnieniem Jego obecności w świecie.

Tekst

Chrystus żyje w chrześcijaninie. Wiara mówi nam, że człowiek w stanie łaski jest przebóstwiony. Jesteśmy mężczyznami i kobietami, nie aniołami. Istotami z krwi i kości, z sercem i z namiętnościami, ze smutkami i z radościami. Jednakże przebóstwienie oddziałuje na całego człowieka jako zadatek chwalebnego zmartwychwstania. Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni.

Życie Chrystusa jest naszym życiem, zgodnie z tym, co obiecał Apostołom w czasie Ostatniej Wieczerzy: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. Chrześcijanin powinien więc żyć zgodnie z życiem Chrystusa, czyniąc Jego uczucia swoimi, tak żeby móc zawołać wraz ze św. Pawłem:  nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus”.

 

  1. Dopóki ziemia kręci się -pieśń

Ewangelia Wielki Piątek 2021
27/03

+ – słowa Chrystusa
E. – słowa Ewangelisty  Krzysztof Gasiński
I. – słowa innych osób pojedynczych   Łukasz Bugaj
T. – słowa kilku osób lub tłumu    Łukasz Bugaj

Ewangelia (J 18, 1 – 19, 42)

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa

Według Świętego Jana

Pojmanie Jezusa

E. Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. A Jezus, wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: + Kogo szukacie? E. Odpowiedzieli Mu: T. Jezusa z Nazaretu. E. Rzekł do nich Jezus: + Ja jestem. E. Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc Jezus rzekł do nich: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: + Kogo szukacie? E. Oni zaś powiedzieli: T. Jezusa z Nazaretu. E. Jezus odrzekł: + Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. E. Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś. Wówczas Szymon Piotr, który miał miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: + Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam wypić kielicha, który Mi podał Ojciec?

Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra

E. Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański. Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że lepiej jest, aby jeden człowiek zginął za naród.

A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec pałacu arcykapłana, natomiast Piotr zatrzymał się przed bramą, na zewnątrz. Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna rzekła do Piotra: I. Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego człowieka? E. On odpowiedział: I. Nie jestem. E. A że było zimno, strażnicy i słudzy, rozpaliwszy ognisko, stali przy nim i grzali się. Wśród nich stał także Piotr i grzał się przy ogniu.

Arcykapłan więc zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: + Ja przemawiałem jawnie przed światem. Nauczałem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie nauczałem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Przecież oni wiedzą, co powiedziałem. E. Gdy to rzekł, jeden ze sług stojących obok spoliczkował Jezusa, mówiąc: I. Tak odpowiadasz arcykapłanowi? E. Odrzekł mu Jezus: + Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz? E. Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana Kajfasza.

A Szymon Piotr stał i grzał się przy ogniu. Powiedzieli wówczas do niego: T. Czy i ty nie jesteś jednym z Jego uczniów? E. On zaprzeczył, mówiąc: I. Nie jestem. E. Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: I. Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie? E. Piotr znowu zaprzeczył i zaraz zapiał kogut.

Przed Piłatem

Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć Paschę. Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: I. Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? E. W odpowiedzi rzekli do niego: T. Gdyby to nie był złoczyńca, niewydalibyśmy Go tobie. E. Piłat więc rzekł do nich: I. Weźcie Go sobie i osądźcie według swojego prawa. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. Nam nie wolno nikogo zabić. E. Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.

Przesłuchanie

Wtedy Piłat powtórnie wszedł do pretorium, a przywoławszy Jezusa, rzekł do Niego: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: + Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? E. Piłat odparł: I. Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś? E. Odpowiedział Jezus: + Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. E. Piłat zatem powiedział do Niego: I. A więc jesteś królem? E. Odpowiedział Jezus: + Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. E. Rzekł do Niego Piłat: I. Cóż to jest prawda? E. To powiedziawszy, wyszedł ponownie do Żydów i rzekł do nich: I. Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego więźnia. Czy zatem chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego? E. Oni zaś powtórnie zawołali: T. Nie tego, lecz Barabasza! E. A Barabasz był rozbójnikiem.

„Oto człowiek”

Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze, uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: T. Witaj, Królu żydowski! E. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: I. Oto wyprowadzam Go wam na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. E. Jezus więc wyszedł na zewnątrz w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: I. Oto Człowiek. E. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: T. Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! E. Rzekł do nich Piłat: I. Zabierzcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym.

E. Gdy Piłat usłyszał te słowa, jeszcze bardziej się uląkł. Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezusa: I. Skąd Ty jesteś? E. Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: I. Nie chcesz ze mną mówić? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzę Ciebie ukrzyżować? E. Jezus odpowiedział: + Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie. E. Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się cezarowi.

Wyrok

E. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I rzekł do Żydów: I. Oto wasz król! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz! Ukrzyżuj Go! E. Piłat powiedział do nich: I. Czyż króla waszego mam ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza cezarem nie mamy króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano.

Droga krzyżowa i ukrzyżowanie

Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król żydowski. Napis ten czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: T. Nie pisz: Król żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem żydowskim. E. Odparł Piłat: I. Com napisał, napisałem.

E. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza jedna część; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: T. Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. E. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty moje, a o moją suknię rzucili losy. To właśnie uczynili żołnierze.

Testament dany z krzyża

A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: + Niewiasto, oto syn Twój. E. Następnie rzekł do ucznia: + Oto Matka twoja. E. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Śmierć Jezusa

Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: + Pragnę. E. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: + Dokonało się! E. I skłoniwszy głowę, oddał ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.

Przebicie serca

Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I znowu w innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili.

Złożenie Jezusa do grobu

Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz krył się z tym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa nocą, i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało Jezusa i owinęli je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A w miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.

 

 

Rozważania drogi krzyżowej na niedzielę palmową 28.03.2021r.
21/03

 

Jezu, pomóż nam podążać za Tobą i jak Ty identyfikować się z cierpieniem tych naszych braci i sióstr, którzy zostali okrutnie wykorzystani w przestrzeni świętej intymności ciała i dotknięci do żywego w sanktuarium sumienia.

Stacja I – Pan Jezus na śmierć skazany

Potem to się zdarzyło: Absalom, syn Dawida, miał piękną siostrę, której było na imię Tamar. W niej zakochał się Amnon, [również] syn Dawida (2 Sm 13, 1).

To się rzeczywiście zdarzyło. Zdarzyło się zło udręczenia niewinnego tam, gdzie powinien być najbardziej bezpieczny – w domu swoich najbliższych. Zdarzyło się pod pozorem miłości i piękna. Dotknęło okrutnie człowieka młodego i bezbronnego.

Stoi teraz pośród nas, bezradny i połamany, zelżony w swej najgłębszej intymności, zawstydzony, z brzemieniem winy. Ma tylko Jezusa.

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja II – Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Dręczył się tym Amnon, tak że zachorował z powodu swej siostry, Tamar. Ponieważ była dziewicą, Amnon nie mógł uczynić jej czegokolwiek (2 Sm 13, 2).

To się rzeczywiście zdarzyło. Choć niemożliwe wydawało się zbrukanie kogoś czystego i pełnego zaufania, nieświadomego, że ci, którym ufa, dręczą się i chorują z powodu niezaspokojonej żądzy, której pozwolili się ogarnąć.

Stoi teraz pośród nas zdumiony i przerażony beztroską, z jaką podeptano jego ufność. Ma tylko Jezusa!

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”[1].

 

Stacja III – Pan Jezus upada po raz pierwszy

Amnon miał jednak przyjaciela imieniem Jonadab, syna Szimei, brata Dawida. Jonadab był człowiekiem bardzo przebiegłym (2 Sm 13, 3).

To się rzeczywiście zdarzyło. Albowiem czystości i niewinności nawet nie przyszło na myśl, że nieopanowana żądza ma tylu przewrotnych sojuszników, ukrytych w swej przebiegłości pod mianem przyjaciół, gotowych wydać nieświadomych niebezpieczeństwa na łup nieposkromionej i okrutnej pożądliwości.

Stoi teraz pośród nas ten najboleśniej dotknięty okrucieństwem, do jakiego jest zdolny dorosły, który zaprzedał się w służbie zła. Ma tylko Jezusa.

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja IV – Pan Jezus spotyka swoją Matkę

Ten go zapytał: „Co się z tobą dzieje, synu królewski, że tak mizerniejesz z dnia na dzień? Nie chcesz mi tego wyjaśnić?”. Amnon odpowiedział mu: „Kocham Tamar, siostrę mojego brata, Absaloma” (2 Sm 13, 4).

To się rzeczywiście zdarzyło. Pytanie wręcz matczyne, niosące na sobie znamiona życzliwości i troski, otwierające serce na zwierzenia. Wszystko okazało się jednym wielkim oszustwem, prącym zdecydowanie do wykorzystania. – Jego słowa łagodniejsze niż olej, lecz są to obnażone miecze (Ps 55, 22).

Stoi teraz pośród nas ten, który doświadczył siły tych ostrzy. Jest poraniony do głębi. Ma tylko Jezusa.

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja V – Szymon pomaga dźwigać krzyż Panu Jezusowi

Jonadab mu odpowiedział: „Połóż się do łóżka i udaj chorego. Gdy przyjdzie twój ojciec, by cię odwiedzić, powiesz mu: Pozwól, by przyszła moja siostra, Tamar, i podała mi jeść; niechby przygotowała na moich oczach coś do zjedzenia, tak bym to widział. Wtedy przyjąłbym posiłek z jej ręki” (2 Sm 13, 5).

To się rzeczywiście zdarzyło. Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie: „Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?”. Zamach został obmyślony... (Ps 64, 6-7).

Stoi teraz pośród nas ten, który został wzięty na lep posługi choremu i głodnemu. Jest zdruzgotany i wydrwiony. Ma tylko Jezusa.

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja VI – Weronika ociera twarz Panu Jezusowi

Amnon położył się więc i udawał chorego. Kiedy przyszedł król, aby go odwiedzić, odezwał się Amnon do króla: „Niech przyjdzie, proszę, moja siostra, Tamar, i przyrządzi mi dwa placki w mojej obecności, abym mógł przyjąć posiłek z jej ręki” (2 Sm 13, 6).

To się rzeczywiście zdarzyło. Zło nie waha się wciągnąć w swą intrygę choćby i króla. Udaje chorego, ale nie potrzebuje otarcia twarzy czy poprawienia posłania. Raczej dąży do zelżenia oblicza bliźniego.

Stoi teraz pośród nas ten, który został tak przewrotnie znieważony i opluty. Ma tylko Jezusa.

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja VII – Pan Jezus upada po raz drugi

Dawid posłał więc [wiadomość] do pałacu do Tamar: „Pójdź, proszę, do domu twojego brata, Amnona, i przygotuj mu coś do zjedzenia!” (2 Sm 13, 7).

To się rzeczywiście zdarzyło. Zło potrafi wykorzystać nawet pokorną i życzliwą prośbę wysoko postawionych osób, byle tylko osiągnąć swój cel. W ten sposób zwabia w swoje sidła niewinnych i czystych, by ich zhańbić. Nie znosi bowiem niewinności i czystości.

Stoi teraz pośród nas ten, którego oszukano, by zbrukać i pozbawić godności. Ma tylko Jezusa.

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja VIII – Pan Jezus poucza niewiasty

Tamar poszła do domu swego brata, Amnona, a on leżał. Wzięła ciasto, zagniotła, zrobiła placki na jego oczach i upiekła je. Wziąwszy patelnię, opróżniła ją przed nim, ale on odmówił jedzenia. Amnon powiedział: „Niech ode mnie wszyscy wyjdą!”... (2 Sm 13, 8-9).

To się rzeczywiście zdarzyło. Zło potrafi nawet zaaranżować ciąg dobrych czynów wymagających kulinarnych zdolności, a potem podstępnie wyizolować ofiarę.

Stoi teraz pośród nas ten, który uświadamia sobie cały fałsz dobrych dzieł czynionych na próżno, a służących jedynie upodleniu go. Ma tylko Jezusa.

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja IX – Pan Jezus upada po raz trzeci

A gdy wszyscy od niego wyszli, Amnon rzekł do Tamar: „Przynieś posiłek do sypialni, abym przyjął go z twojej ręki”. Tamar wzięła placki, które przygotowała, i zaniosła bratu swojemu, Amnonowi, do sypialni (2 Sm 13, 9-10).

To się rzeczywiście zdarzyło. Ofiara nieświadoma niczego wkroczyła do sypialni, gotowa nakarmić potrzebującego, nie wiedząc, że jemu chodzi o zgoła inne przysługi. Stąd nie było już odwrotu.

Stoi teraz wśród nas ten, którego zwiedziono, uwięziono i obrabowano z wolności. Ma tylko Jezusa.

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja X – Pan Jezus z szat obnażony

Gdy je przed nim położyła, aby jadł, schwycił ją i rzekł: „Chodź, połóż się ze mną, siostro moja!”. Odpowiedziała mu: „Nie, mój bracie! Nie gwałć mnie, bo tak się w Izraelu nie postępuje. Zaniechaj tego bezeceństwa! Dokąd się udam z moją zniewagą? A ty stałbyś się jednym z największych przestępców w Izraelu! (...). On jednak nie posłuchał jej głosu, lecz zadał jej gwałt, zbezcześcił ją i obcował z nią” (2 Sm 13, 11-14).

To się rzeczywiście zdarzyło. Skrywane pod łagodnym imieniem miłości pożądanie jest gwałtowne – stąd nie słucha, ale żąda, obnaża, bezcześci, zadaje ból i rodzi bezmiar cierpienia.

Stoi teraz wśród nas ten, który nawet nie ma się gdzie udać ze swą zniewagą. Ma tylko Jezusa. – Czy zyska także nas?

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja XI – Pan Jezus do krzyża przybity

Potem Amnon poczuł do niej bardzo wielką nienawiść. Nienawiść ta była większa niż miłość, którą ku niej odczuwał. Rzekł do niej Amnon: „Wstań i odejdź stąd!”. Odpowiedziała mu: „Nie czyń mi, wypędzając mnie od siebie, jeszcze większej krzywdy od tej, jaką mi wyrządziłeś”. On jednak nie chciał jej posłuchać. Zawołał pachołka, który mu usługiwał, i rzekł: „Wypędź tę ode mnie na ulicę i zamknij za nią drzwi!” (2 Sm 13, 15-17).

To się rzeczywiście zdarzyło. Skrywająca się za zasłoną miłości nienawiść wybuchła z całą niszczącą mocą, dodając jedną krzywdę do drugiej i nie zważając na nic. Wykorzystując i porzucając.

Stoi teraz pośród nas ten, przed którym zamknięto drzwi i wyrzucono na ulicę. Ma tylko Jezusa. – Czy zyska także nas?

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja XII – Pan Jezus umiera na krzyżu

Była odziana w szatę z rękawami, gdyż tak ubierały się córki królewskie, dziewice. Sługa wyprowadził ją na ulicę i zamknął za nią drzwi. Wtedy Tamar posypała sobie głowę prochem, rozdarła szatę z rękawami, którą miała na sobie, położyła rękę na głowę i odeszła, głośno się żaląc (2 Sm 13, 18-19).

To się rzeczywiście zdarzyło. Zawalił się świat, rozdarte zostało młode życie z jego uzasadnionymi pragnieniami, planami i potrzebami.

Stoi teraz pośród nas, głośno się żaląc. Ma tylko Jezusa. – Czy to nie my powinniśmy posypać głowy prochem, rozedrzeć szaty i zakryć ze wstydu twarze?

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja XIII – Pan Jezus zdjęty z krzyża

Absalom, jej brat, odezwał się do niej: „Czy to prawda, że Amnon, twój brat, był z tobą? Teraz jednak, moja siostro, uspokój się! To twój brat. Nie bierz do serca tego wypadku!”. Tamar pozostała zbolała w domu swojego brata, Absaloma (2 Sm 13, 20).

To się rzeczywiście zdarzyło. Jak nie mieć w sercu tego wypadku, kiedy wszystko w człowieku nieustannie o tym krzyczy? Rana krwawi i nie chce się zabliźnić.

Stoi teraz pośród nas ten, którego życie uczyniono zbolałym. Ma tylko Jezusa. – Czy go ukoimy? Czy znajdzie w nas dom?

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

 

Stacja XIV – Pan Jezus złożony w grobie

Król Dawid, posłyszawszy o tym wydarzeniu, wpadł w wielki gniew. Absalom natomiast nie rozmawiał wcale z Amnonem, bo go znienawidził za to, że zgwałcił jego siostrę, Tamar (2 Sm 13, 21-22).

To się rzeczywiście zdarzyło. Grzech pociąga za sobą grzech. Grzech rodzi wielki gniew Boga, który gasi go krzyżowym cierpieniem. Grzech rodzi w człowieku nienawiść i zaciekłe milczenie, które dojrzewa do odwetu. Może go ugasić jedynie przebaczenie. Grzech rodzi śmierć i grób, z którego może wydobyć jedynie Bóg.

Stoi teraz pośród nas ten, któremu zabrano wszystko. Ma tylko Jezusa. – Czy zyska także nas?

– „A Chrystusa ukrzyżowali. Za nas. Młodego, mądrego i pięknego. Kochał i był kochany, głosił miłość – mimo to, a może przez to, zabili (...).

Miłość jest... winą?”.

Zakończenie

Jezu, dziękujemy Ci, że w Twoich ranach jest nasze uzdrowienie (por. Iz 53, 5). Błagamy, ulecz rany naszych bliźnich i naucz nas być dla nich pomocą.

 

 

[1]   Cytat [z]: Piotr Bednarski, Błękitne śniegi i inne rejsy po złote runo, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 2012, s. 31.

Ewangelia na niedzielę palmową 28.03.2021 r
21/03

+ – słowa Chrystusa ksiądz
E. – słowa Ewangelisty godz. 8.00 Gruca Marek godz. 10.00 Huptyś Robert, godz. 12.00 Daniel Huptyś
I. – słowa innych osób pojedynczych godz. 8.00 Siemiński Grzegorz, godz. 10.00 Kosowski Mateusz, godz. 12.00. Bugaj Łukasz
T. – słowa kilku osób lub tłumu 8.00 Siemiński Grzegorz, godz. 10.00 Kosowski Mateusz, godz. 12.00. Bugaj Łukasz

Wersja dłuższa

Ewangelia (Mk 14, 1 – 15, 47)

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa

Według Świętego Marka

Spisek przeciw Jezusowi

E. Dwa dni przed Paschą i Świętem Przaśników arcykapłani i uczeni w Piśmie szukali sposobu, jak by Jezusa podstępem ująć i zabić. Lecz mówili: T. Tylko nie w święto, żeby nie było wzburzenia między ludem.

Namaszczenie w Betanii

E. A gdy Jezus był w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, i siedział za stołem, przyszła kobieta z alabastrowym flakonikiem prawdziwego olejku nardowego, bardzo drogiego. Rozbiła flakonik i wylała Mu olejek na głowę. A niektórzy oburzyli się, mówiąc między sobą: T. Po co to marnowanie olejku? Wszak można było olejek ten sprzedać drożej niż za trzysta denarów i rozdać je ubogim. E. I przeciw niej szemrali. Lecz Jezus rzekł: + Zostawcie ją; czemu sprawiacie jej przykrość? Spełniła dobry uczynek względem Mnie. Bo ubogich zawsze macie u siebie i kiedy zechcecie, możecie im dobrze czynić; Mnie zaś nie zawsze macie. Ona uczyniła, co mogła; już naprzód namaściła moje ciało na pogrzeb. Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również na jej pamiątkę opowiadać o tym, co uczyniła.

Zdrada Judasza

E. Wtedy Judasz Iskariota, jeden z Dwunastu, poszedł do arcykapłanów, aby im Go wydać. Gdy to usłyszeli, ucieszyli się i przyrzekli dać mu pieniądze. Odtąd szukał dogodnej sposobności, jak by Go wydać.

Przygotowanie Paschy

W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: T. Gdzie chcesz, żebyśmy przygotowali Ci spożywanie Paschy? E. I posłał dwóch spośród swoich uczniów z tym poleceniem: + Idźcie do miasta, a spotka was człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami? On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujecie dla nas. E. Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta,

a tam znaleźli wszystko, tak jak im powiedział, i przygotowali

Paschę.

Zapowiedź zdrady

Z nastaniem wieczoru przyszedł tam razem z Dwunastoma. A gdy zajęli miejsca i jedli, Jezus rzekł: + Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie wyda, ten, który je ze Mną. E. Zaczęli się smucić i pytać jeden po drugim: I. Czyżbym ja? E. On im rzekł: + Jeden z Dwunastu, ten, który ze Mną rękę zanurza w misie. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.

Ustanowienie Eucharystii

E. A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im, mówiąc: + Bierzcie, to jest Ciało moje. E. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: + To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił napoju z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić będę go nowy w królestwie Bożym.

Przepowiednia zaparcia się Piotra

E. Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej. A Jezus im rzekł: + Wszyscy zwątpicie we Mnie. Jest bowiem napisane: Uderzę Pasterza, a rozproszą się owce. Lecz gdy powstanę, udam się przed wami do Galilei. E. Na to rzekł Mu Piotr: I. Choćby wszyscy zwątpili, to na pewno nie ja. E. Odpowiedział mu Jezus: + Zaprawdę, powiadam ci: dzisiaj, tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz. E. Lecz on tym bardziej zapewniał: I. Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie. E. Wszyscy zresztą tak samo mówili.

Modlitwa i trwoga konania

A kiedy przyszli do posiadłości zwanej Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: + Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem się pomodlę. E. Wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć oraz odczuwać trwogę. I rzekł do nich: + Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie. E. I odszedłszy nieco do przodu, padł na ziemię i modlił się, żeby – jeśli to możliwe – ominęła Go ta godzina. I mówił: + Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie. Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty niech się stanie.

E. Potem wrócił i zastał ich śpiących. Rzekł do Piotra: + Szymonie, śpisz? Jednej godziny nie mogłeś czuwać? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe. E. Odszedł znowu i modlił się, wypowiadając te same słowa. Gdy wrócił, zastał ich śpiących, gdyż oczy ich były zmorzone snem, i nie wiedzieli, co Mu odpowiedzieć.

Gdy przyszedł po raz trzeci, rzekł do nich: + Śpicie dalej i odpoczywacie? Dosyć! Nadeszła godzina, oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy, oto blisko jest mój zdrajca.

Pojmanie Jezusa

E. I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych. A zdrajca dał im taki znak: I. Ten, którego pocałuję, to właśnie On; chwyćcie Go i wyprowadźcie ostrożnie. E. Skoro tylko przyszedł, przystąpił do Jezusa i rzekł: I. Rabbi!, E. i pocałował Go. Tamci zaś rzucili się na Niego i pochwycili Go. A jeden z tych, którzy tam stali, dobył miecza, uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu ucho.

A Jezus zwrócił się i rzekł do nich: + Wyszliście z mieczami i kijami, jak na zbójcę, żeby Mnie pojmać. Codziennie nauczałem u was w świątyni, a nie pochwyciliście Mnie. Muszą się jednak wypełnić Pisma.

E. Wtedy opuścili Go wszyscy i uciekli. A pewien młodzieniec szedł za Nim, odziany prześcieradłem na gołym ciele. Chcieli go chwycić, lecz on zostawił prześcieradło i uciekł od nich nago.

Jezus przed Sanhedrynem

A Jezusa zaprowadzili do najwyższego kapłana, u którego zebrali się wszyscy arcykapłani, starsi i uczeni w Piśmie. Piotr zaś szedł za Nim w oddali aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Tam siedział między służbą i grzał się przy ogniu.

Tymczasem arcykapłani i cały Sanhedryn szukali świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić, lecz nie znaleźli. Wielu wprawdzie zeznawało fałszywie przeciwko Niemu, ale świadectwa te nie były zgodne. A niektórzy wystąpili i zeznali fałszywie przeciw Niemu: T. My słyszeliśmy, jak On mówił: Ja zburzę ten przybytek uczyniony ludzką ręką i w ciągu trzech dni zbuduję inny, nie ręką ludzką uczyniony. E. Lecz i tu ich świadectwo nie było zgodne.

Wtedy najwyższy kapłan wystąpił na środek i zapytał Jezusa: I. Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciw Tobie? E. Lecz On milczał i nic nie odpowiedział. Najwyższy kapłan zapytał Go ponownie: I. Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego? E. Jezus odpowiedział: + Ja jestem. A ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego z obłokami niebieskimi. E. Wówczas najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: I. Na cóż nam jeszcze trzeba świadków? Słyszeliście bluźnierstwo. Jak wam się zdaje? E. Oni zaś wszyscy wydali wyrok, że winien jest śmierci. I niektórzy zaczęli pluć na Niego; zakrywali Mu twarz, policzkowali Go i mówili: T. Prorokuj! E. Także słudzy bili Go pięściami po twarzy.

Zaparcie się Piotra

Kiedy Piotr był na dole, na dziedzińcu, przyszła jedna ze służących najwyższego kapłana. Zobaczywszy Piotra grzejącego się przy ogniu, przypatrzyła mu się i rzekła: I. I ty byłeś z tym Nazarejczykiem Jezusem. E. Lecz on zaprzeczył, mówiąc: I. Nie wiem i nie rozumiem, co mówisz. E. I wyszedł na zewnątrz do przedsionka, a kogut zapiał. Służąca, ujrzawszy go, znowu zaczęła mówić do tych, którzy tam stali: I. To jest jeden z nich. E. A on ponownie zaprzeczył. Po chwili ci, którzy tam stali, mówili znowu do Piotra: T. Na pewno jesteś jednym z nich, jesteś także Galilejczykiem. E. Lecz on począł się zaklinać i przysięgać: I. Nie znam tego człowieka, o którym mówicie. E. I zaraz powtórnie zapiał kogut. Wspomniał Piotr na słowa, które mu powiedział Jezus: Pierwej, nim kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie się wyprzesz. I wybuchnął płaczem.

Jezus przed Piłatem

Zaraz wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie i cały Sanhedryn powzięli uchwałę. Kazali Jezusa związanego odprowadzić i wydali Go Piłatowi. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Arcykapłani zaś oskarżali Go o wiele rzeczy. Piłat ponownie Go zapytał: I. Nic nie odpowiadasz? Zważ, o jakie rzeczy Cię oskarżają. E. Lecz Jezus nic już nie odpowiedział, tak że Piłat się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród

Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali. A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy popełnili zabójstwo w czasie rozruchów. Tłum przyszedł i zaczął domagać się tego, co zawsze dla nich czynił. Piłat im odpowiedział: I. Jeśli chcecie, uwolnię wam Króla żydowskiego? E. Wiedział bowiem, że arcykapłani wydali Go przez zawiść. Lecz arcykapłani podburzyli tłum, żeby uwolnił im raczej Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał: I. Cóż więc mam uczynić z tym, którego nazywacie Królem żydowskim? E. Odpowiedzieli mu krzykiem: T. Ukrzyżuj Go! E. Piłat odparł: I. A cóż złego uczynił? E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: T. Ukrzyżuj Go! E. Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Król wyszydzony

Żołnierze zaprowadzili Go do wnętrza pałacu, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: T. Witaj, Królu żydowski! E. Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając, oddawali Mu hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty.

Droga krzyżowa

Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. I niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który idąc z pola, tamtędy przechodził, przymusili, żeby niósł Jego krzyż. Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki.

Ukrzyżowanie

Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął. Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać. A była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali. Był też napis z podaniem Jego winy, tak ułożony: Król żydowski. Razem z Nim ukrzyżowali dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Tak wypełniło się słowo Pisma: W poczet złoczyńców został zaliczony.

Wyszydzenie na krzyżu

Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go, potrząsali głowami, mówiąc: T. Ejże, Ty, który burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, zejdź z krzyża i wybaw samego siebie! E. Podobnie arcykapłani, drwiąc między sobą wraz z uczonymi w Piśmie, mówili: T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy zobaczyli i uwierzyli. E. Lżyli Go także ci, którzy z Nim byli ukrzyżowani.

Zgon Jezusa

A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: + Eloí, Eloí, lemá sabachtháni?, E. to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: T. Patrz, woła Eliasza. E. Ktoś pobiegł i nasyciwszy gąbkę octem, umieścił na trzcinie i dawał Mu pić, mówiąc: I. Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć z krzyża. E. Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.

Po zgonie Jezusa

A zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół. Setnik zaś, który stał naprzeciw Niego, widząc, że w ten sposób wyzionął ducha, rzekł: I. Istotnie, ten człowiek był Synem Bożym.

E. Były tam również niewiasty, które przypatrywały się z daleka, między nimi Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba Mniejszego i Józefa, oraz Salome. One to, kiedy przebywał w Galilei, towarzyszyły Mu i usługiwały. I było wiele innych, które razem z Nim przyszły do Jerozolimy.

Złożenie Jezusa do grobu

Już pod wieczór, ponieważ było Przygotowanie, czyli dzień przed szabatem, przyszedł Józef z Arymatei, szanowany członek Rady, który również wyczekiwał królestwa Bożego. Śmiało udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Piłat zdziwił się, że już skonał. Kazał przywołać setnika i zapytał go, jak dawno umarł. Upewniony przez setnika, wydał ciało Józefowi. Ten zakupił płótna, zdjął Jezusa z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, który wykuty był w skale. Przed wejście do grobu zatoczył kamień. A Maria Magdalena i Maria, matka Józefa, przyglądały się, gdzie Go złożono.

Wersja krótsza

Ewangelia (Mk 15, 1-39)

Według Świętego Marka

Jezus przed Piłatem

E. Wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie i cały Sanhedryn powzięli uchwałę. Kazali Jezusa związanego odprowadzić i wydali Go Piłatowi. Piłat zapytał Go: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Odpowiedział mu: + Tak, Ja nim jestem. E. Arcykapłani zaś oskarżali Go o wiele rzeczy. Piłat ponownie Go zapytał: I. Nic nie odpowiadasz? Zważ, o jakie rzeczy Cię oskarżają. E. Lecz Jezus nic już nie odpowiedział, tak że Piłat

się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród

Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali. A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy popełnili zabójstwo w czasie rozruchów. Tłum przyszedł i zaczął domagać się tego, co zawsze dla nich czynił. Piłat im odpowiedział: I. Jeśli chcecie, uwolnię wam Króla żydowskiego? E. Wiedział bowiem, że arcykapłani wydali Go przez zawiść. Lecz arcykapłani podburzyli tłum, żeby uwolnił im raczej Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał: I. Cóż więc mam uczynić z Tym, którego nazywacie Królem żydowskim? E. Odpowiedzieli mu krzykiem: T. Ukrzyżuj Go! E. Piłat odparł: I. A cóż złego uczynił? E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: T. Ukrzyżuj Go! E. Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

Król wyszydzony

Żołnierze zaprowadzili Go do wnętrza pałacu, czyli pretorium, i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: T. Witaj, Królu żydowski! E. Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając, oddawali Mu hołd. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty.

Droga krzyżowa

Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. I niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który idąc z pola, tamtędy przechodził, przymusili, żeby niósł Jego krzyż. Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki.

Ukrzyżowanie

Tam dawali Mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął. Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać. A była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali. Był też napis z podaniem Jego winy, tak ułożony: Król żydowski. Razem z Nim ukrzyżowali dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Tak wypełniło się słowo Pisma: W poczet złoczyńców został zaliczony.

Wyszydzenie na krzyżu

Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go, potrząsali głowami, mówiąc: T. Ejże, Ty, który burzysz przybytek i w trzy dni go odbudowujesz, zejdź z krzyża i wybaw samego siebie! E. Podobnie arcykapłani, drwiąc między sobą wraz z uczonymi w Piśmie, mówili: T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy zobaczyli i uwierzyli. E. Lżyli Go także ci, którzy z Nim byli ukrzyżowani.

Zgon Jezusa

A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: + Eloí, Eloí, lemá sabachtháni?, E. to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Niektórzy ze stojących obok, słysząc to, mówili: T. Patrz, woła Eliasza. E. Ktoś pobiegł i nasyciwszy gąbkę octem, umieścił na trzcinie i dawał Mu pić, mówiąc: I. Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć z krzyża. E. Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie.

Po zgonie Jezusa

A zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół. Setnik zaś, który stał naprzeciw Niego, widząc, że w ten sposób wyzionął ducha, rzekł: I. Istotnie, ten człowiek był Synem Bożym.

 

Zasady przetwarzania danych

Dotyczące danych z formularza wysyłanych ze strony.

Dane z powyższego formularza będą przetwarzane przez naszą firmę jedynie w celu odpowiedzi na kontakt w okresie niezbędnym na procedowanie przekazanej sprawy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Każda osoba posiada prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania i usunięcia oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec niewłaściwego przetwarzania. W przypadku niezgodnego z prawem przetwarzania każdy posiada prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Administratorem danych osobowych jest InnyWymiarStron, siedziba: Katowice, Gliwicka 234/112.